czwartek, 7 czerwca 2012

Dobry! Dzień zaczął się cudownie. Trzymałam się tego, że jestem na 1000 kcal - jedyne co to nie zdążyłam poćwiczyć (30 days shred z J.M). Jadłam grzecznie co 3h posiłki zgodne z tabelą i starałam się by nic a nic nie przekroczyć. Było fajnie fajnie fajnie, a potem rodzina pojechała do lodziarni. I tam właśnie skonsumowałam 3 gałki lodów. Kiedy przekroczyłam próg domu nie mogłam powstrzymać się i zjadłam 3 skrzydełka z KFC. Czuję się strasznie żałośnie. Im bardziej chcę schudnąć, tym mniej potrafię nad sobą panować. Nie mam już czasu na ćwiczenia, a gdy patrzę w lustro to łzy same cisną mi się do oczu. Jak tu się zmienić kiedy otacza nas tyle pokus?

środa, 6 czerwca 2012

Nowy rozdział.

Witajcie!
Lato nadchodzi wielkimi krokami, moja osoba (nie pierwsza i nie ostatnia) planuje wielkie zmiany - nie mówię tu o zmianie swojego charakteru, lecz o zmianie wyglądu na lepsze. Czas schudnąć i "ogarnąć się" jak to się teraz mówi. No bo która z nas nie chce wyglądać dobrze w szortach czy bikini? Która nie chce czuć się dobrze we własnym ciele? KAŻDA CHCE.
Ostrzegam, że nie wiem jak się prowadzi bloga ponieważ nie mam w tym wprawy, gdyż na blogowaniu poprzestałam w wieku dziecięcym (oszczędziłam portale bloggerskie przed nawałem postów o psach).
Mój plan? Brak. Postaram się prowadzić tego bloga jako swój dziennik (zapiski?) zmian które wprowadzam.
Owszem, chcę poprawić swoją sylwetkę i podbudować się - udzielam się na forach więc postaram się również i tu. Teraz dla wyrównania informacji w poście podam swoje wymiary (proszę o wyrozumiałość) :

Talia - 69cm
Pod brzuchem - 84 cm
Biodra - 94cm
Udo - 56cm

Wzrost - 161 cm
Waga - 56/57 kg

Dobranoc!



Wisin & Yandel - Follow The Leader ft. Jennifer Lopez